Jak PLAY wydymał mnie na zgody marketingowe!
Powiem Wam, że nikt mi tak ciśnienia nie podniósł jak teraz Play. Od początku lubiłem Play, że aż postanowiłem zostać ich klientem. Umowa wygasła, przedłużyłem umowę przez BOK, bo wygodniej i szybciej. Ale okazało się, że dla Play jestem tylko cyferką w raporcie miesięcznym.
Na blogu rzadko poruszam tego typu sprawy, większość najzwyczajniej w świecie zgłaszam do BOKu. W przypadku PLAY chodzi o coś innego - o zasady i sposób w jaki mnie potraktowali.
A było to tak
Zadzwoniłem do BOK Play by przedłużyć umowę, bo prawie skończyła mi się umowa, a telefonicznie szybciej i wygodniej. I pewnie konsultant dostanie prowizję za przedłużenie umowy. I to był ku*#a błąd.
Rozmowa standardowa, wysłuchanie oferty, dopytanie o szczegóły. Ostatni punkt rozmowy. Standardowe pytania: czy się zgadzam na zawarcie aneksu do umowy i czy zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych. Były 3 pytania o to, na każde odpowiedziałem NIE. Ĺťeby było śmieszniej - konsultantka Play przeczytała to, potwierdzając, że się nie zgadzam. Ĺťeby było śmieszniej do kwadratu, cała ta procedura była powtórzona dla drugiego telefonu!
I co dostałem? Dwie umowy w których zgoda na ich pieprzony marketing jest zaznaczona na TAK!!
Powstaje zatem pytanie: dlaczego Play Mobile tak bardzo dyma swoich stałych klientów? Co ja Wam takiego zrobiłem, że mnie oszukaliście? A może konsultanci muszą wyrobić normę leadów na syf marketingowy, bo inaczej zetniecie im głowę jak to robił Sulejman (#pdk) ze zdrajcami? W sumie to już mnie mało obchodzi. Teraz ja Wam zrobię marketing internetowy.
Pisałem na Waszym fanpejdżu fejsbukowym - ale wpis został usunięty (pewnie dlatego, że użyłem blugów?). Dlatego piszę tutaj, by wszyscy to zobaczyli. Wspomniałem o tym też na Twitterze Play i Google Plus. Na tych serwisach mi nie usuniecie wpisu - ha-ha.
I co teraz?
Byłem tak wku*#wiony, że chciałem jechać do najbliższego salonu Play i zrobić taką zadymę, że bym pojawił się w wieczornych wiadomościach. Ochłonąłem i pomyślałem, że co ten biedny student w salonie jest winny? Pracuje za głodowe pieniądze i wykonuje polecenia w obawie o utratę pracy.
Swoją drogą, w Play zgody marketingowe można zmienić tylko i wyłącznie w salonie Play lub przez  infolinię. Na infolinii, jak zadzwonisz i każesz zmienić zgody marketingowe na NIE, to powiedzą że zmienili, ale i tak tego pewnie nie zrobią.
Dlatego od wczoraj, żadnych spraw z BOK Play nie będę załatwiał telefonicznie. Naturalnym jest też, że jak skończy mi się umowa, to jej nie przedłużę.
Bonus
Po zrobieniu „riserczu” w sieci, okazuje się, że nie tylko mnie Play lubi dymać w dupeczkę:
- http://foch.pl/foch/1,132260,16406525,Play_nie_gra_fair.html
- http://www.wykop.pl/link/2381696/play-bez-mojej-wiedzy-zmienia-moje-zgody-na-przetwarzanie-danych-osobowych/
Jeżeli znacie inne przypadki dymania Playa, piszcie w komentarzach. Z chęcią wrzucę linki do innych.
Edycja: Sprawa została wyjasniona. Konsultant popełnił błąd.
Komentarze 51
Popieram, masz linka/i ode mnie.
Z jednym się natomiast nie zgodzę: "Ochłonąłem i pomyślałem, że co ten biedny student w salonie jest winny? Pracuje za głodowe pieniądze i wykonuje polecenia w obawie o utratę pracy."
Otóż, firmę - nieważne, czy korporację czy rodzinny geszeft - ZAWSZE tworzą ludzie. Od dołu do samej góry jest to twór jak mrowisko. Musimy to zrozumieć, a w szczególności powinni to zrozumieć pracownicy (m.in. Play) odpowiedzialni za kontakt z klientem. Nie będzie dobrze dopóty, dopóki każdy będzie się alienował i odcinał od firmy, w której pracuje i KTĂRĄ TWORZY. Rozumiem, że każdy jest biedny, ciemiężony i nic nie może, ale to nie rozwiązuje problemu bylejakości w naszym państwie. Play wydymał... to fakt, ale faktem jest, że to nie bot źle zaznaczył, tylko człowiek. Nie trzeba go od razu zwalaniać czy zakuwać w dyby na rynku - ma naprawić swój błąd i nie grzeszyć więcej.
Nie tylko Play tak działa, zależy pewnie na jakiego człowieka się trafi na linii.
Mnie tak samo mBank zrobił. Nawet bym jakoś szczególnie się go nie czepiala, gdyby nie to, że dzwonili albo o jakichś dzikich porach rano, albo wieczorem, tak po 20.
Odczekalam na kolejny telefon o dzikiej porze i najpierw lodowato wyluszczylam, że teraz to ja odpoczywam i nie mam chęci telefonu odbierać, a potem z umową przeszliśmy sobie przez punkty zgód. Pan nie za bardzo chciał, ale nie bardzo mógł się też rozłączyć.
Wiem, że gość zarabia tak na życie, ale telefony o 21 i oznaczenie ze mozna do mnie dzwonić z byle pierdola tak mnie wkurzylo, że przetrzymalam go na linii 30 min, jeśli nie dłużej. Nawet jak nie odznaczyl zgód (na które przy podpisywaniu umowy i tak się nie zgodzilam) to pewnie zaznaczył mnie jako upierdliwca nie pozwalajacego sprzedawać. Ale od tamtej pory cisza, a o to właśnie mi chodziło.
Piotrek najlepiej by było gdybyś wysłał do nich oficjalny list (pocztą za potwierdzeniem odbioru) i poproś ich o odsłuchanie nagrywanej przecież przez nich rozmowy podczas której nie wyraziłeś tej zgody i niech się do tego ustosunkują.
Z tego co mi się wydaje spółki mają chyba obowiązek odpowiedzieć na taki list/reklamacje.
Niestety tak to już jest, ale mam obawy, że Play nie jest wyjątkiem. Przez telefon mogą nas dymać ile chcą.
"Pisałem na Waszym fanpejdżu fejsbukowym - ale wpis został usunięty (pewnie dlatego, że użyłem blugów?)"
Inteligentny i kulturalny człowiek potrafi napisać składnie i dosadnie bez bluzgów. A jak ktoś w oficjalnej wypowiedzi pisze jak zwykły patol w dresie, to nic dziwnego, że usunęli.
@kyselak: Masz rację, powinno być kulturalnie, ale wtedy bym dostałem standardową formułkę - proszę skontaktować się z BOK, bla bla bla. Na Twitterze to zadziałało, formułka poszła, i nawet jest "dialog" :)
Trochę za ostro. Oszukał Cię konsultant. Ja w podobnej sytuacji umowę dostałem z dobrze zaznaczonymi zgodami. "TAK" miały tylko te wymagane.
Mylisz się, właśnie załatwianie spraw przez telefon jest lepsze bo rozmowa jest nagrana, w salonie po problemie będzie słowo przeciwko słowu a tu firma ma nagranie a dodatkowo ja mam nagranie ;) polecam ACR na androida.
Ciekawa sytuacja zasłyszana od kolegi. Ojciec kupił przez telefon pakiet N+ sport. Trzy razy dopytywał czy przez cały okres trwania umowy będzie miał WSZYSTKIE programy sportowe. Konsultant potwierdzał. Przyszła karta z aktywacją a tam wielkie zdziwienie bo tylko podstawowe kanały - sztuk może ze 3. Ojciec kolegi dzwoni na infolinie, nie odpuszcza, prosi przełożonego. Na infolinii każą poczekać 10min bo muszą odsłuchać rozmowę. Mija 10min, pan kierownik (?) przyznaje się do błędu i ojciec finiszuje ze wszystkimi pakietami do końca umowy za darmo. Tak się robi biznes i tak się robi reklamę w internecie - jak widać reklama działa. Na pewno po stokroć im się to opłaciło bo właśnie im zafundowałem bezpłatną reklamę a ten post przeczyta wiele osób. Czasem się da.
Za czwartym razem już nie będziesz miał wyboru wśród operatorów, a każda zewnętrzna agencja tak postępuje.
W nowej umowie na firmę masz tak, że te punkty MUSISZ podpisać na TAK i nie ma opcji żeby się nie zgodzić :) taka ciekawostka
My przedłużaliśmy w zeszłym roku umowę z nimi, oczywiście nie zgadzając się na żadne telefony i udostępnianie danych. Dwa miesiące temu zadzwonił do męża konsultant z zewnętrznej firmy obsługującej Play. Po usłyszeniu, że jak może dzwonić, skoro nie było zgody, po prostu się rozłączył. Następnego dnia znowu dzwonili, tym razem Pani, która upierała się, że zgoda została wyrażona. Mąż akurat był w domu, to sobie poczytali nawzajem zapisy w umowie, tyle tylko, że w umowie męża jak wół było "nie" we wszystkich krateczkach, a w umowach Pani "tak". No to zgłosił reklamację. Na początku reklamacja została odrzucona, ponieważ "brak zgody obejmuje tylko wysyłanie maili i sms'ów, a dzwonić już można". No to mąż się zdenerwował, bo czytać ze zrozumieniem umie i widzi, że dzwonić też nie mogą, dodatkowo zgłosił, że jego dane zostały udostępnione zewnętrznej firmie, co w uwzględnieniu reklamacji zostało przemilczane. Więc poszła druga reklamacja, tym razem równocześnie ze zgłoszeniem do UKE. I najpierw rozpatrzyli ją pozytywnie, a jakiś czas później jeszcze bardziej pozytywnie, bo UKE się do nich odezwało :)
Nie tylko Play tak robi. ORANGE to samo. Po przedłużeniu umowy nie mogłam się odgonić od telefonów z ofertami. Dostawałam nawet po 2-3 telefony na dzień. A odkręcenie zajęło ponad 2 tygodnie bo oczywiście konsultant niby zaznaczył, że nie życzę sobie przetwarzania danych ale telefon nie przestawał dzwonić, więc kolejne telefony do BOK i co i niby system nie przyjął zmian. A każda rozmowa z BOK oczywiscie teraz jest płatna. Umowy z nimi już nie przedłużę. Nie polecam.
Masz 14 dni na odstąpienie od umowy, bo była zawarta na odległość. Tym bardziej jeśli wpisali coś, czego sobie nie życzyłeś.
Ja uganiam się z Netią, która gra głupa i ich konsultanci dzwonią do mnie już 15 raz w sprawie "łącz hybrydowych". Oczywiście rozwiązanie o tyle sprytne, że Netia wynajmuje zewnętrzne firmy i każda ma rzekomo swoją bazę, w której jestem - zatem każda nowo dzwoniąca firma musi moją odmowę otrzymać osobno... Kuriozum paranoi w przepisach ;)
Mnie tak zrobił Polsat z internetem. Kończyła mi się umowa na internet u lokalnego dostawcy i szukałem alternatywy. Wtedy pojawiła się reklama Polsatu na NIELIMITOWANY internet LTE w jako druga usługa. Chyba z 10 razy przed podpisaniem umowy bo prowadzę serwis komputerów i sporo wysyłam i pobieram danych.10 razy otrzymałem odpowiedź, że nie ma żądnych limitów. I wszystko było fajne przez pierwszy miesiąc a potem nagle transfer spadł do 0,5Mbit z 30-50. Strona google się rysowała. Zgłosiłem awarię a otrzymałem odpowiedź, że operator ma prawo ograniczyć mi łącze jeśli nadmiernie je obciążę. I oczywiście wskazano mi wpis w regulaminie (który podpisałem bez szczegółowej lektury 10 stron drobnym makiem). Ciśnienie skoczyło mi strasznie bo 10x pytałem się czy nie ma takiej sytuacji a tak ma 2 lata płacenia za niewykorzystanego neta
Idzie share na fb. Ostatnio wkurzył mnie spam dwóch banków. Niby duże marki z kasą, a korzystają z agencji, które wysyłają ich oferty na lewe bazy lub co gorsza może sami kupują takie bazy ;/
Wystarczyło zadzwonić i zgłosić problem?
Zdajesz sobie sprawę z tego, że to tylko błąd jednostki podczas wprowadzania tego do systemu? ot, pomyła, gdzie rozwiązaniem tego przez normalnego człowieka wyglądało by tak: zgłosić > naprawić, ale nie jestem poważnym blogerem pójdę nakrzyczeć na pracownika salonu (który swoją drogą jest zatrudniony przez pośrednika, tak samo jak pracownicy infolinii i są to 2 osobne firmy świadczące usługi w zakresie obsługi procesów klientów).
Już nie wspominając o tym, że wystarczyło nie podpisywać umowy.
o co ten bulwers ??? przecież wystarczy, że kiedykolwiek gdzieś raz wyraziłeś zgodę na przetwarzanie danych do celów marketingowych i już mogą je sprzedawać rozdawać itp więc play nawet nie mając twojej zgody może np odkupić od kogoś komu wczesniej wyraziłeś zgode i tyle :)
Dzięki, rzucasz nowe światło na te ich błędy za każdym razem.
Ogólnie moje relacje z tym operatorem to sinusoida, a jestem z nimi od początku. Teraz widzę, że po tylu latach udało im się zmienić polski rynek telekomunikacyjny, ale i Play i inni operatorzy spotkali się w połowie drogi. Wszędzie jest to samo, a Play spadł z tego co było na początku.
Zmieniam operatora przy najbliższej okazji, może będzie niewiele drożej, ale jako żółta kartka dla Play.
Nie prościej nie wyrazić zgody na nagrywanie rozmowy gdy do Ciebie dzwonią. Rozmowa kończy się w 15sekund.
Pozdrawiam.
Jak Seo Nijna *yma Google to dobrze jak ktoś *yma seo Ninje to źle. Wojna to wojna, choć w szklance wody ;)
Rozumiem Twoja gorycz związana z nieustosunkowaniem się konsultanta do zaleceń. Jeśli jednak podpisałes ta umowę w taryfach "SMARTFON UNLIMITED" to konsultant chciał zrobić "dobrze". Play wprowadził rabaty za zgody marketingowe wynoszące 5,99 od zgody. Rzeczywiście, błędem konsultanta jest ze nie poinformował Cie o tym, jednak mało doświadczeni ludzie po prostu boją się tego, zarabiają psie pieniadze na chleb a pytanie o zgody mogłoby wywołać u Ciebie oburzenie z.racji "zakłamanej" początkowej wartości abonamentu.
Sam pracuje na.biznesowce Playa, wiem jak to.wygląda, osobiście pytam się o te zgody mówiąc o wynikających profitach, rzadko kiedy ludzie nie zgadzają się, większość ludzi którzy posiadają te zgody nawet nie jest tego świadoma, wiec nie jest to tak ingerencyjne. Ludzie często też mylą efekty tych zgod z snsami premium, które są bardzo uciążliwe.
Jako autoryzowany pracownik tej sieci przepraszam za kolegę po fachu. :)
Dodam tylko,.ze rabaty za.zgody marketingowe będą teraz w większości sieci, głównie wynika to z długiej aukcji na bloki częstotliwości, oraz cen do jakich tam dochodzą. Sieci muszą szukac zysku.
Pozdrawiam.
VashAnger.
Moim zdaniem to trochę przesadzasz, ktoś się pomylił i wysłał Ci złą wersję, a Ty już chcesz rokosz wszczynać. Ewidentna ludzka pomyłka i telefonicznie mógłbyś to naprawić ale nie, lepiej wszczynać rokosz i zdobyć parę więcej wyświetleń...
Umowy na uslugi z abonamentem zawsze w salonach. Mozna na spokojnie wszystko doczytac, a w razie czego wiadomo, kogo opierdzielic ;)
Mnie bardzo podobnie wydymali i pękłem jak na walentynki co 20 minut Mi przychodził SMS... Nauczyłem się, że przez telefon się nic nie załatwia bo później nie ma komu w ryj dać...
Kiedyś będąc jeszcze w Red Bull Mobile należącym do Play'a z 5-10 razy dzwoniłem na ich infolinie prosząc o restart hasła do RBMC lecz za każdym razem albo nic nie robili albo restartowali mi hasło do play24 czyli tego serwisu, o który nie prosiłem. Zdarzało się też, że potrafili oddzwonić i powiedzieć, że nie widzą problemu po czym kontakt z ich strony się urwać. Nawet próbowałem składać reklamacje na konsultantów i obsługę lecz do dzisiaj nie dostałem odpowiedzi, na którąkolwiek reklamacje dotyczącą infolinii.
Innym razem dzwoniłem do play'a, że w salonie konsultant podsunął mi umowę zaznaczając internet w umowie mimo, iż go o to nie prosiłem. Cała moja prośba o anulowanie pakietu internetowego skończyła się krótko podpisał Pan umowę więc musi Pan ją zrealizować.
Jeszcze parę razy dzwoniłem w innych drobniejszych sprawach jak APN dla internetu dla oferty RBM z YouTubem i wiem jedno w porównaniu z Plusem, w którym byłem bardzo długo obsługa klienta w Play'u wypada słabo lecz jak dla mnie mają lepszą ofertę.
Kolega miał numer w play. Ponownie ten sam numer play sprzedał komuś na abonamencie a konto kolegi wyczyścili do zera (50 PLN). Zadzwonił z reklamacją a oni wyłączyli mu numer. Zaproponowali by sobie kupił nowy starter. Totalni złodzieje.
Przedłużyłem umowę i dostałem dodatkowo za przedłużenie 500MB internetu. Przed przedłużeniem miałem 1GB a po przedłużeniu też 1GB ponieważ nie można dodawać tych 500MB do siebie (w tamtym roku za przedłużenie dostałem 500MB). Szkoda tylko że jak podpisywałem umowę nikt mi tego nie powiedział tylko twierdził że będę miał 1500MB.
Mnie "wydymał" Plus GSM (gdzie jestem klientem od powstania firmy) na tzw. Smart Dom, gdzie miałem mieć internet za połowę ceny, a telewizję za 1 zł.
Okazało się, że telewizja jest za 11 zł. Złożyłem reklamację, gdzie się okazało, że pracownik, który podpisał za mną umowę popełnił błąd. Pracownika zwolnili, ale ja przez 25 m-cy muszę płacić po 11 zł/m-c zamiast 1 zł.
Do mnie ciągle wydzwaniali z PLUS GSM odkąd podpisałem z nimi umowę na Internet Mobilny. Nie miałem wówczas możliwości skorzystania z oferty internetu od innego operatora, a strony WWW jakoś robić trzeba było. Zaczęło się ... telefony, telefony. Co zablokowałem jeden numer to zaraz dzwonili z innych. Te które udało mi się sprawdzić w sieci (jaki numer) blokowałem od razu. Istne nękanie klienta w godzinach pracy, oraz godzinach późno wieczornych! Irytujące jest też czytanie oferty z kartki. Spróbujcie przy okazji po przeczytaniu całego monologu przez konsultanta, powiedzieć mu że nie rozumiecie oferty - zacznie czytać od początku bo sam jej nie rozumie. Po kilku miesiącach ucichli. Prawdopodobnie zablokowałem wszystkie ich numery. Pozostaje mi teraz czekać do stycznia na koniec umowy, a wówczas podepnę się pod dostępne już światełko :D I tak jak kolega pisze ... zawieranie umowy przez infolinie to ZŁO.
Ja również miałem pewną przygodę z konsultantką PLAY. Przedłużałem umowę i prosiłem o wysłanie jej na podany przeze mnie adres korespondencyjny. Gdzie kurier dostarczył umowę? Pod adres zameldowania oddalony o 200km ;/ Podpisać ją musiała inna osoba w moim imieniu - kurier nie protestował.
Nie bardzo rozumiem kupujesz jako konsument masz te kilka dni na rozwiązanie umowy. Kupujesz na firmę to reklamuj.
Czemu nie zgłosisz tego do GIODO? Może jak dostaną 6-cyfrową karę, to się coś zmieni. Na pewno szansa będzie większa, niż przez takie ranty w sieci czy wizyty w salonie.
Naprawdę, GIODO jest właśnie od tego. Skoro nie wyraziłeś zgody na przetwarzanie swoich DANYCH OSOBOWYCH w celach marketingowych, to warto zgłosić to w inspektoracie ochrony danych osobowych. To jest skuteczne.
Link: http://www.giodo.gov.pl/579/j/pl/
Uwaga: trzeba wnieść opłatę 10 zł. http://www.giodo.gov.pl/579/id_art/2683/j/pl/
Ja chyba także za długo już w Play jestem, bo jakość usług jest coraz bardziej tragiczna. Nic jeszcze tylko 2 miesiące i rezygnuje z umowy u nich :)
Kiedyś też otrzymałem telefon z ofertą Play mimo cofnięcia zgód marketingowych, poinformowałem telemarketera, że właśnie łamie warunki umowy, natychmiast zaproponował rabat 50% w ramach przeprosin na abonament w następnym miesiącu, także nie wyzywać, tylko egzekwować.
Pozdrawiam
Mój brat miał podobną sytuacje. Ja preferuje żyć bez żadnej umowy w sieciach komórkowych. :)
Nie brać umowy nie podpisywać i jest spokój :D 0 nerwów 0 problemów jak by się miało nagle wyjechać na kilka miesięcy to tylko by się taryfę zmieniło by był rok ważności i tyle a nie abonament i umowa p.s. ważne by czytać to co się dostaje do rąk jak już "musi" ktoś mieć umowę :D
Polecam Virgin Mobile. Zero zobowiązań. Za 29 złotych rozmowy i smsy do wszystkich nieograniczone plus 2gb internetu. Telefon kupić za gotówkę i można mieć ich umowy głęboko w poważaniu.
A ja się do Orange przypnę. Z moich doświadczeń wynika, że do tej pory to osoby z infolinii są bardziej kumate, niż te w salonikach, już nie mówiąc o tych punktach należących do firm partnerskich tego operatora.
Otóż w lipcu 2014 roku przedłużaliśmy w salonie umowę na internet mobilny (u nas na wsi tylko taki biega). Jako, że od kilku lat mieliśmy system radiowy w Orange, babka uprzedziła, że firma już z radiowego przesyłu rezygnuje, wydadzą nam więc nową kartę SIM. Kobieta zapewniła, że będzie ona kompatybilna z naszym routerem (pochodzącym z Orange'a!) - i tu pierwsza nieprawidłowość: karta nie była kompatybilna z naszym sprzętem (podaliśmy pełną nazwę modelu).
I druga sprawa: mogliśmy wziąć umowę na 12 miesięcy i płacić ok 50 zł/m-c za 20 Giga do pobrania w miesiącu albo na 24 miesiące - płacilibyśmy wtedy połowę tej kwoty, ale babka zapewniła nas, że nadal będzie to 20 Giga do pobrania w miesiącu.
Tymczasem kobita nie odblokowała nam sygnału przez kolejny miesiąc - po dwóch tygodniach męczarni z połączeniem zadzwoniłam na infolinię i dopiero konsultant odkrył tę nieprawidłowość i naprawił błąd, ponad to poinformował nas, że decydując się na przedłużenie umowy na dwa lata i płacenie dwa razy mniejszej kwoty, zgodziliśmy się i na dwa razy mniejszy limit poboru danych.
Mnie Play wydymał inaczej, okazuje się, że jeżeli zgody się nie wyrazi - abonament jest sporo droższy, i tak nr telefonu na którym zgody nie wyraziłam, zamiast kosztować tak jak w nazwie taryfy 49,99, kosztuje 62 zł. W skali umowy, to 300 zł. Nie uprzedzano mnie, że tyle przepłacę jeśli nie zgodzę się na dręczenie idiotycznymi ofertami.
Za 6zl oplaty obiecuja w Play nie dreczyc wiadomosciami marketingowymi. Nastepnym razem bedzie to np. 100zl??? Za obietnice _nie_ ustawienia przed domem auta z radiowezlem na dachu?. Taki bedzie bieg wydarzeń? Czy to jest zgodne z prawem??
Czy rzeczywiscie umowa o swiadczenie (zamowionych!!! )uslug telefonicznych może być wiązana kosztowo z uslugami NIE!! zamawianymi???
To norma, w t-mobile tak samo oszusci, podpisalem umowe ponad rok temu, bez zgody na przetwarzanie danych, po pol roku zaczynaja przychodzic mi sms'y po 5-6 dziennie z reklamami, pozniej wydzwaniaja prawie codziennie z jakas oferta. Co jest grane, dzwonie do bok i mowia, ze wyrazilem zgode, na przetwarzanie danych, wiec dostaje oferty itd., sprawdzam umowe, jest wszystko ok, na nie, wiec mowie, ze mam przed soba umowe i ze nie wyrazilem zgody, na to Pani, ze oni w systemie maja zaznaczona zgode, ale przynajmniej nic nie sciemniala i powiedziala, ze moge odznaczyc zgode logujac sie do panelu. Tak zrobilem, pol roku bylo ok, jakies reklamy i tak przychodzily, ale juz nie tyle co wczesniej, kilka dni temu znowu to samo, po kilka sms'ow na dzien, zalogowalem sie do panelu, a tam niespodzianka, znowu zgoda na przetwarzanie danych zaznaczona na TAK.
Mnie podobnie załatwiły panienki w salonie play przy rejestracji numeru, zresztą nie pierwszy raz.Widocznie pracownicy play mają jakieś profity jeżeli zaznaczą 3 X TAK.
Zamiast dawać "dymać się w dupeczkę" trzeba było odstąpić od umowy (miałeś na to 14 dni) i wydymać ich.
Korzystam z usług Orange i nie mam najmniejszego problemu. Nie narzekam na konsultantów, gdyz nie popełniają błędów i wszystko dokładnie objaśniają. Na chwilę obecną nie zamienię Orange na żadną inną sieć.
Po pierwsze jest to umowa zawarta na odległość (nie w salonie) i jest czas na odstąpienie. Poza tym na zgody marketingowe nic nie poradzisz, bo i tak dzwonią z ofertami. Pozostaje tylko podziękować za każdą z nich:)) Play daje - mały ale jednak - rabat za zgody i wystarczy już tylko zgoda na "profilowanie" żeby dali rabat. Ogólnie chodzi o to, że jeśli np. często używasz internetu, to mogą dzwonić z propozycją dokupienia pakietu danych. Jeśli chodzi o ich talent do zarabiania na wciskaniu płatnych dupereli razem z ofertą, to dostałem telewizję jako integralną część umowy i teraz nawet nie mogę z niej zrezygnować. Całe szczęście, że rok za darmo. Potem płatna całkiem drogo. Niby tak fajnie, bo rok za darmo "dodatków", ale po roku jak się spóźnisz choć dzień z wyłączeniem (nie wszystko da się wyłączyć, przez ich portal do zarządzania swoim kontem, a lepiej to zrobić jak najszybciej) - to dopłacisz. Byłem w T-mobile i tam jest to lepiej zrobione. Gość w salonie dał kody do wyłączenia płatnych dodatkowo usług i linki do pobrania regulaminów. Tutaj sam musiałem szukać:( Fakt. Play na zgłoszenia wysłane z portalu play24 szybko odpowiada. Piszą tak na portalu - jak i na mail, ale to podstawa kontaktu z klientem, a nie coś wyjątkowego! Przy przedłużaniu umowy z telefonem Play jakoś nie specjalnie się postarało. Po prostu wypełnili aneks i tyle. W pierwszą fakturę trzeba się było wczytać, żeby ją zrozumieć. T-mobile daje opis "jak czytać fakturę" - więc nie trzeba być ekspertem. A był bym zapomniał. Play sprzedaje (na szczęście z możliwością rezygnacji) ubezpieczenie wyświetlacza od uszkodzeń razem z umową. Niby za 5 zł co miesiąc, ale jaka jest szansa na zadrapanie - czy zalanie wyświetlacza? W końcu nikt nie rzuca drogim telefonem. Gwarancja producenta i tak jest na dwa lata - więc wszelkie naprawy mam za darmo. Tak właśnie wygląda zarabianie na "świetnych okazjach" przez Play. Tu drobiazg, tam inny i się zbiera. Masz darmową muzykę przez rok, ale włącz aplikację choć raz, to dopłacisz do kolejnej faktury. Chcesz ją poustawiać - musisz włączyć, a kto wie, co ona jeszcze wysyła o tobie... Dzwonić do BOK Play nawet nie próbowałem. Szkoda czasu na wysłuchiwanie muzyczki przez 15 minut! Tym bardziej, że na ich stronie jest wbudowany czat z konsultantem. Ewentualne linki podają prosto na czat. Konsultant jest tylko pracownikiem i wkurzanie się na nich nic nie zmieni. Taka polityka firmy. Mają gdzieś czy klient przedłuży umowę. Wolą od razu nawciskać drogich usług. Play nawet akcesoria ma drogie, a T-mobile rozdaje jako gratisy po złotówce. Fakt, że T-mobile wcisnęło mi strasznie awaryjny (pięć wizyt w naprawie) telefon i musiałem wynająć prawnika, żeby sprawę załatwił. Dali telefon 200 zł droższy bez gadania, byle uniknąć procesu! Mam nadzieję, że tu tak nie będzie. Wszyscy operatorzy kombinują jak się da, żeby zarobić, ale część jeszcze dba o klienta np. dając mu pokrowiec na telefon jako gratis. Zawsze trochę się oszczędzi. Nie tylko zestawienia abonamentów trzeba przeglądać, gdy się wybiera operatora.
Piszę chyba trzeci raz, ale trudno. Na zgody profilowane nic nie poradzisz, a rabat się przyda. I tak dzwonią z propozycjami. Twoja zgoda to formalność i tyle. Chodzi o to, że jeśli np. często używasz internetu, to propozycję będą dotyczyły właśnie internetu. To jest profilowanie. Umowa zawarta na odległość jest - chyba - przez 30 dni do zerwania. Ankieterom po prostu można podziękować i tyle. Nie ma po co na nich krzyczeć, bo nic nie poradzą. W ostateczności pisz mail do operatora. Postępują zgodnie z zaleceniami firmy. Mi moja poprzednia sieć sprzedała telefon, który był potem pięć razy w naprawie. Po prostu mieli się pozbyć resztek - więc wciskali jak się da. Jak już ktoś napisał sieci komórkowe szukają zysków - wiec płacisz za wszystko dwa razy. Niby masz w Play rok telewizji za darmo w abonamencie, ale potem kosztuje 20 zł i nie da się wyłączyć. Możesz wejść na portal do zarządzania kontem i wyłączyć wszystko, co się da. Ustawić limity kwotowe na usługi premium (większa opłata) i na droższe mms-y. Zawsze to jakaś oszczędność.
Pracownicy Play celowo wprowadzają Klienta w błąd. Miałem prywatnie i zmieniłem operatora bo wolę płacić więcej ale być traktowany z szacunkiem.
Teraz w firmowym telefonie miałem przedłużenie umowy (jestem w Play) i skurczybyki zresetowały wszystkie zgody marketingowe. Teraz w robocie dzwonią do mnie jakieś hieny licząc że coś kupie...
NIE BIERZCIE ABONAMENTU W PLAY. To są zwykli kłamcy i oszuści.
No to Witam wszystkich w gronie dymania przez Playi Cweli.
Nie bede duzo pisal w temacie dymania bo mnie odbyt boli.
Bez mojej zgody wlaczyli mi pakiet Plaatynowy i doliczaja 22zl do abonamentu.Przestalem placi.Play nie przyznaje sie bo oni tej uslugi nie wlaczyli tylko jakias zjebana firma CWELI Met life ub.na zycie.Nic nie podpisalem Nic nie zgadzalem sie a play umywa rece i teraz chca rozwiazac umowe i zabrac mi nr tel ktory przenioslem z Orange.
To byla wielka pomylka przejsc do zjebanego Play.
...Gdyby Adolf zyl to play juz paliłoby sie.
Teraz playe to przeczytaja i napisza Panie Krzysztofie prosimy o rozwage w slowach.jak wszedzie tak mi pisza,ale czy ja kłamie? Jebcie sie !!!!!!!!
Masz czas (nie pamiętam ile) na odstąpienie od umowy zawartej na odległość. Zawsze zaznaczają minimum jedną zgodę. To formalność, bo i tak dzwonią z ofertami. Po prostu podziękuj za każdą, jaką Ci bendą przedstawiać i tyle.
Do "Jacek". Po prostu napisz do nich wybierając zgody ponownie. Podaj oczywiście numer umowy jakiej zmiany mają dotyczyć. Czasem dokonać zmian można po prostu przez play24. Jest znacznie szybciej. Kontakt telefoniczny z BOK jest niestety płatny:( Zrobiłeś aneks do umowy i dla tego wszystko zresetowali. Masz nowe warunki.
Ktoś ci zaznaczył krzyżyk na umowie, a ty mu robisz marketing na kilkadziesiąt tysięcy kliknięć ?balas z pleja jesteś i tyle